poniedziałek, 30 grudnia 2013

niedziela, 29 grudnia 2013

Prolog

Prolog


Nazywam się Martina Stoessel i mam 20 lat. 2 lata temu w wypadku samochodowym straciłam rodziców i brata. Bardzo to przeżyłam i nie mogłam się po tym pozbierać, dlatego postanowiłam wyjechać do nowego miasta.Przeprowadzam się do Buenos Aires chce tam ułożyć sobie życie na nowo. Chcę zapomnieć o tym wypadku imoim byłym chłopaku, który po prostu się na de mną znęcał. Było dobrze dopóki nie zmarli moi rodzice. Dlatego też postanowilam od niego odejść i wyjechać. Tak więc zaczynam nowe życie.








**********************************
I oto prezentuje się prolog tak wiem jest bez nadziejny, ale opinie pozostawiam wam

wtorek, 24 grudnia 2013

Wszystkiego najlepszego!!!!!!!

Życzę wam kochani z okazji świąt wszystkiego co najlepsze. Życzę wam bogatego gwiazdora. Abyście te święta spędziły e gronie najbliższych. Osoby które mają bloga wam życzę weny na pisanie nowych postow. Oby ten nowy rok byl dla wszystkich lepszy. Postaram się w tym 2014 dodawać więcej i częściej rozdziały. Jeszcze raz wesołych świąt życzy Megi

czwartek, 19 grudnia 2013

Sto lat Jorge

Dzisiaj nasz kochany Jorge Blanco kończy 22 lata więc chociaż nas nie widzi to niech wie,że o nim pamiętamy i dłużny mu życzenia. Ja już to osobiście zrobiłam na twitterze. A to parę jego zdjęć












środa, 4 grudnia 2013

Hej, sorry, że dawno nic nie dodawałam, ale po prostu nie miałam czasu. Postanowiłam,że zacznę pisać nową historię na tym blogu. Nie martwcie się rozdziały, które pisałam do tej pory nie zostaną usunięte. Nowa historia będzie o Tini i Jorge. I od dzisiaj będę się podpisywać Megi

sobota, 9 listopada 2013



LBA


Zostałam nominowana przez Veronikę Żerek, której bardzo dziękuje. A oto pytania



1. Jak masz na imię?
Magda
.
2. Ile masz lat?
14

3.Dlaczego oglądasz Violettę?
Ponieważ gdybym jej nie oglądała moje życie nie miałoby sensu.

4.Ulubiona para z serialu?
Leonetta

5. Ulubiona piosenka z serialu?
Este no puede terminar

6.Ulubiony film?
Nie mam.

7. Ulubiony aktor/ka?
Jorge Blanco

8. Którą postać z serialu najbardziej lubisz.
Naty

9. Ulubiony piosenkarz/rka?
Katty Perry

10.Co robisz w wolnym czasie?
Czytam książki i słucham piosenek.

11.Czy czytasz mojego bloga?
Od niedawna ale tak. Jest naprawdę świetny.


Blogi które nominuję:




Moje pytania:

1. Ile masz blogów.
2. Co sądzisz o nowych uczniach Studio On Beat?
3. Twoja ulubiona książka?
4.Ulubiony aktor z Violetty?
5. Masz rodzeństwo?
6.Jak masz na imię?
7. Twój ulubiony serial poza Violettą?
8. Ulubiona piosenkarka?
9. Ulubiony posiłek?
10.Ulubiona piosenka z Violetty?
11. Czytasz mojego bloga?
J                     

piątek, 8 listopada 2013

Rozdział 13

Rozdział 13



                                         Leon

Chyba ten pocałunek z Violettą dał mi do zrozumienia. Jeśli chcę zdobyć Violę muszę się zmienić i to na lepsze.
- Słuchajcie chciałbym was wszystkich szczerze przeprosić za to co wam wyrządziłem ja oraz chłopaki.
- Wybaczamy ci Leon, bo wierzymy, że gdzieś tam wgłębi jest prawdziwy ty - powiedziała Naty ona jako jedyna znała mnie przed moją zmianą na gorsze.
- Dziękuję wam. 
Po tych przeprosinach zaczeliśmy się wszyscy świetnie bawić. To są naprawdę mili ludzie. Bawiliśmy się niesamowicie. Kiedy puścili kolejny wolny kawałek tańczyłem z Vilu.

                                        Violetta

Muszę przyznać, że Leon całuje bosko. Jeszcze nikt nie pocałował mnie z taką czułością, nawet Diego. Chyba wszyscy są już wykończeni imprezą.
- Słuchajcie może zostaniecie na noc. Jest 3.00 w nocy i lepiej by było jak byście tu zostali.
- Dla mnie spoko.- powiedział Leon.
- Dla nas też - powiedziała reszta.
- To dziewczyny chodźcie do mnie, a wy chłopacy będziecie spać u Federa.
Jeszcze chwilę po plotkowałyśmy i poszłyśmy spać. Rano wstałam jako pierwsza o ile godzinę 12.00 można nazwać ranem. Kiedy schodziłam po schodach poczułam zapach smażonych gofrów i jajecznicy. Czyżby tata i reszta już wrócili. Gdy weszłam do kuchni widok jaki tam zastałam trochę mnie zdziwił. Chłopacy szykowali śniadanie.
- Hej co robicie.
- Śniadanie. Nie widać - powiedział Federico.
- Mogę się dołączyć.
- Nie to my tu jesteśmy kucharzami. Idź obudź resztę.
- Nie trzeba - powiedziała Ludmi.
- Już wstałyśmy obudziły nas te piękne zapachy.
Po skończonym śniadaniu posprzątałyśmy ze stołu, a reszta tzn. chłopacy usiedli na kanapie i włączyli jakiś badziewny film.

******************************************
Hej mam nadzieję, że pojawią się jakieś prace. Trzy pierwsze miejsca zostaną opublikowane.

sobota, 2 listopada 2013

Małe sprostowanko co do konkursu na one shota. Przedłużam do 8.11.2013 roku. Oceniane będą 3 miejsca. Nad nagrodami jeszcze pomyśle.Prace przysyłajcie na e- mail magda3696@gmail.com lub violet399@wp.pl. Do zobaczenia. Jutro może pojawi się kolejny rozdział.

Rozdział 12

Rozdział 12

    

                                                  Leon

- Violetta możemy porozmawiać?
- Jasne. A o czym?
- Chciałem cię przeprosić za moje wcześniejsze zachowanie.
- Przyjmuję przeprosiny.
- To dla ciebie taki mały prezencik.
- Nie trzeba było. Dziękuję.
- Proszę bardzo. Mam prośbę.
- Jaką?
- Zostańmy przyjaciółmi- zaśmiała się. Powiedziałem coś nie tak?
- Nie skądże. Mogę przystać na twoją propozycję.
- To jak przyjaciele?
- Przyjaciele.
- Przepraszam, ale muszę poszukać Lary.
- Jasne idź.
Ciekawe, gdzie podziewa się  Lara. Od jakiegoś czasu nie mogę jej znaleźć.

                                           Violetta

Ciekawe gdzie jest Diego. Tak niespodziewanie znikł.
- Cami widziałaś może Diego? - spytałam.
- Tak, wychodził do ogrodu.
- OK. Dzięki.
Wyszłam do ogrodu i zobaczyłam Diego i Larę. Całowali się, ale mnie nie zauważyli. Chciałam uciec, ale wpadłam na Leona i się w niego wtuliłam.
- Violu co się stało? - spytał Leon.
- To - i wskazałam na całujących się Diego i Lare.
- Uspokój się Violetto.
- Ale jak ja mam być spokojna, kiedy oni. A tobie to ie przeszkadza.
- Nie, bo my możemy odpłacić im tym samym.- i w tej chwili mnie pocałował. Jego wargi dotykały moich. czułam zapach jego perfum. Ten pocałunek nie trwał długo, bo ktoś raczył nam przeszkodzić.Odciągając mnie od Leona.
- Violetta co ty z nim wyprawiasz- zapytał Diego.
- A nie widać. To samo co ty przed chwilą z nią.
- Ale...
- Ale co? Może mi powiesz, że to nie byłeś ty. Widziałam cię Diego.
- To nie tak jak myślisz?
- A niby jak? Z nami koniec - wykrzyczałam mu prosto w twarz.
- Ale Violu?
- Żadne,ale a i oddaje ci to.
- Nie musisz zatrzymaj go.



                                         Lara

Leon ze mną zerwał, ale niech nie myśli, że ja mu tak łatwo odpuszczę.Dzisiaj dam już sobie spokój. Wyszłam z imprezy. Słyszałam jak Violetta zrywa z Diegiem. Zapłacimi za to.


                                              Fran

Ciekawe dlaczego Diego i Lara wyszli. Dziwnie się zachowywali. Viola idzie z tortem, a pomaga jej nie kto inny jak Leon ciekawe czy z tego coś wyjdzie.





niedziela, 27 października 2013

Chciałabym zrobić taki  konkursik na One shota o Violetcie pary mogą być dowolne. Na zgłoszenia czekam do 02.11. mam nadzieję, że będzie dużo zgłoszeń prace przysyłajcie na ten e-mail magda3696@gmail.com.
W czwartek ewentualnie  w piątek powinien pojawić się kolejny rozdział. Z góry przepraszam że tak dawno nie dodawałam żadnego rozdziału, ale mam popsuty komputer i mam dostęp do laptopa tylko w weekendy. Pozdrawiam magdaaaaaaaaa

niedziela, 29 września 2013

Rozdział 11

Rozdział 11


Dom Violetty

                                      Violetta

Razem z Federico kończymy dekorowanie salonu. Za chwilę wpadną dziewczyny pomóc mi się przebrać.
- Hej Violu - powiedziała Fran
- Hej dziewczyny.
- To tak ja z Naty pomożemy ci z makijażem, a Cami i Fran znajdą ci coś odpowiedniego.
- Ok to chodźmy.
Po godzinie skończyły, normalnie przeszły same siebie wyglądałam świetnie i byłam gotowa do zabawy.
Właśnie przyszedł Diego jako ostatni. Dostałam od niego wisiorek z literką " D ", który od razu mi założył. Zabawa się zaczęła wszyscy świetnie się bawili, nawet chłopacy z Bad Boy' s. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi, gdy otworzyłam byłam normalnie zdziwiona, bo nie wiedziałam co on tutaj robi. A tym bardziej nie spodziewałam się z nim nikogo.


                                         Leon

Chyba się mnie nie spodziewała. A tym bardziej Lary.
- Leon co ty tu robisz?
- Przyszedłem na twoje urodziny. Skoro chłopacy zostali zaproszeni to czemu ja nie miałem wpaść. Chyba nie jesteś zła.
- Nie skądże - powiedziała, ale jej nie uwierzyłem.
- Gdzie moje maniery, Violu poznaj Larę moją dziewczynę, a ty Laro poznaj Violę.
- Miło mi cię poznać - powiedziała Viola.
- Mi ciebie również - dodała Lara.
 

                                             Ludmiła

Widziałam kto wchodził do domu Violetty. To nie wróży nic dobrego, a tym bardziej, że przyszedł z dziewczyną. W końcu puścili wolny kawałek. Tomas poprosił mnie do tańca. Oczywiście nie mogłam mu odmówić. Tańczyliśmy wtuleni w siebie tak ja Cami i Broudwey, Naty i Maxi oraz Fran i Fede. Na parkiecie byli też Leon z Larą oraz Viola i Diego z czego się nie dziwię.




                                         Diego

Ciekawe co tu robi moja była Lara. Gdy ją widzę nie mogę przestać o niej myśleć.Chyba nadal coś do niej czuję,ale teraz jestem z Violą i nie mogę tego zepsuć.



                                          Lara

Gdy widzę jak Diego tańczy z  Violą normalnie czuję się zazdrosna. Ale mniejsza oto teraz jestem z Leonem i nie pozwolę by ktoś mi go odebrał. Ani, żeby przez kogoś ze mną zerwał.




                                         

Rozdział 10 częśc 2

Rozdział 10 część 2


                                                         Violetta

Chyba zaproszę jeszcze kolegów Federica. Oprócz Leona słyszałam, że każdy piątek ma zajęty. Więc nawet nie warto go zapraszać.
- Słuchajcie nie wiecie, gdzie mogą być Tomas, Broudwey i Andres bo chciałabym ich zaprosić na przyjęcie.
- Chyba są w sali Beto- powiedział Maxi.
- Dzięki.
- Chłopaki zapraszam was na moje urodziny.
- Dzięki za zaproszenie - powiedział Tomas.
- Kiedy są i o której-zapytał Broudwey.
- Dzisiaj u mnie o 18.00
- Sorry, ale ja chyba nie przyjdę- powiedział Andres.
- Czemu - spytał się go Tomas.- Ja z miłą chęcią przyjdę.
- Ja także - odparł Broudwey.
- Miło mi, że przyjdziecie. Do zobaczenia.
- Na razie.Gdy już wychodziłam zaczepił mnie Andres.
- A Leona też zapraszasz?- zapytał.
- Nie go, nie.
- Aha. Dobra. To cześć.

                                         Andres

Nie mogę przyjść na urodziny, bo skoro nie zaprasza Leona to muszę go pilnować, bo mogą porwać go kosmici, a poza tym ma wyścig o czym wiem tylko ja.
- Leon?
- Tak Andres. Co chciałeś.
- Zapomniałem.
- Andres naprawdę nie mam czasu- powiedział.
- Już wiem. Viola wyprawia urodziny i zaprosiała mnie.
- No to dlaczego ja nie zostałem zaproszony?
- Nie wiem może kosmici nastawili ją przeciwko tobie, bo chcą cię porwać dzisiejszej nocy.
- Tak Andres napewno tak było- zgodził się ze mną więc kosmici naprawdę istnieją.

                                        Leon

Ciekawe czemu Violetta mnie nie zaprosiła.
- Andes, a czy reszta chłopaków też jest zaproszona.
-Tak.
- Ale czemu ja nie zostałem zaproszony.
- Już ci mówiłem, że to przez ko...-a ten znowu swoje.
-Dobra skończ już- powiedziałem i odszedłem wkurzony.
Muszę wbić się na te urodziny. Dobrze, że wyścig został odwołany.
 

niedziela, 8 września 2013

Rozdział 10 część 1

Rozdział 10 część I


Dzień urodzin Violi

                                        Violetta 

Dziś są moje urodziny. Tata właśnie wyleciał. Właśnie stoję pod Studio ciekawe co Diego tu robi. Mam nadzieję, że się dowiem.



                                         Angie


Właśnie zaczęła się lekcja
- Witajcie. Chciałam wam przedstawić nowego ucznia Studio 21. Oto Diego. Mam nadzieję, że przyjmiecie go ciepło.

                                        Diego

Widziałem zdziwienie na twarzy Violi. Mam nadzieję, że cię ucieszyła.
- Wszystkiego najlepszego Violu.
- Dzięki. Pamiętałeś. Jesteś kochany.
- Tak pamiętałem. I to dlatego właśnie d dzisiaj chodzę do Studia. Taki mały prezent z okazji twoich urodzin.
- To miłe. Kocham cię, wiesz.
- Tak wiem. Ja ciebie jeszcze mocniej.


                                             








wtorek, 23 lipca 2013

Nominacja do Liebster Blog Award

Co to właściwie jest LBA ?
  1. ,,Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów  więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.” Zostałam nominowana przez 


Moje odpowiedzi:


1.Kto według ciebie najlepiej tańczy ze Studia 21?

Maxi

2.Którą parę przyjaciół najbardziej lubisz?

Maxi, Camila, Francesca i Violetta

3.Twoja ulubiona piosenka z "Violetty" to...

Podemos i Te creo

4.Lubisz Naty?
 
Tak
5.Wolisz Leona czy Tomasa?

Leona

6. Jaki jest twój ulubiony film?

Och, życie!

7. Jaki jest twój ulubiony serial?

Violetta

8. Najładniejszy chłopak ze Studia 21 to...

Leon

9. Najładniejsza dziewczyna ze Studia 21 to...

Naty

10. Ulubiona postać z "Violetty" to...

Violetta

11. Najzabawniejsza osoba ze Studia 21 to...

Andres


Moje odpowiedzi do pytan zadanych przez Natkaa:


1. Ulubiona postać z Violetty to?


Violetta

2. Jaka para z Violetty jest twoją ulubioną?

Leon i Violetta


3. Ulubiony aktor to?

Jorge Blanco

4. Jak kolor jest twoim ulubionym?

Niebieski

5. Mieszkasz w bloku czy w domku jednorodzinnym?

W domu jednorodzinnym

6. Jaka piosenka z Violetty jest twoją ulubioną?

Podemos i Te creo

7. Czy podoba ci się mój blog? :)

Tak

8. Jak ma na imię twoja mama i tato?

Przemek i Wioletta

9. Masz jakieś zwierzaki? Jakie?

Tak. Chomika

10. Byłaś już kiedyś nominowana do LBA?

Tak

11. Trudne pytania? :D

Nie


Blogi, które nominuje:

A oto moje pytania:

1.Co sądzisz o moim blogu?

2. Wolisz Naxi czy Caxi?

3. Masz rodzeństwo?

4. Jeśli masz zwierzaka to jak się zwie?

5.Ulubiony chłopak z  "Violetty"?

6. Najzabawniejszy nauczyciel z  "Violetty"?

7. Kto najbardziej pasuje do Ludmiły?

8.Najlepsza scena z " Violetty"?

9.Najładniejsza dziewczyna z " Violetty" ?

10.Czy Angie i German powinni być razem?

11. Czy te pytania były trudne?




poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdział 9



Rozdział 9 

2  dni później  

  

                                Diego

Niedługo urodziny Violi jako prezent zamierzam dać jej to, że też będę chodził do Sudio21. Właśnie idę na  przesłuchanie. Oby nikt  mnie nie zauważył. Z racji, że urodziny mojej ukochanej Violi są dopiero w piątek to właśnie wtedy będzie mój pierwszy dzień. Tak ustaliłem z dyrektorem.    

                                        Violetta     

Zapomniałam, że w piątek sa moje 17 urodziny i chce je spędzić w gronie najbliższych.
- Dziewczyny w piątek są moje urodziny i jesteście zaproszone.
- OK będziemy, a o której.
- O 18.00. I mogłybyście zaprosić jeszcze chłopaków w moim imieniu.
- A których? Chyba nie Bad Boys' ów
- Nie skądże chodziło mi o Maxiego, Napo i Braco.
- Dobrze.
- Będzie jeszcze Diego i Federico w końcu ze mną mieszka.
- Przecież to twoje urodziny możesz zaprosić kogo chcesz- powiedziała Naty.


dom Violetty

                                           German

- Tato gdzie jesteś - wołała mnie Viola
- W gabinecie
- Bo wiesz w piatek są moje urodziny i wiesz- weszłem jej w słowo
- I chciałabys zaprosic na nie znajomych, prawda ?
- Tak skąd wiedziałeś.
- Prędzej czy póżniej byś się o to zapytała.
- Czyli zgadzasz się - zapytała.
- Oczywiście - powiedziałem, a ona mnie przytuliła.- Nie martw sie w domu nikogo nie będzie, \Ja z Jade wyjeżdżamy do Europy na tydzień i wyjeżdżamy właśnie w piątek więc Olga zdąży przygoyowac ci coś do jedzenia bo ona i Ramallo lecą z nami.
- Dziękuję ci tatku.- powiedziała i wyszła.

      

niedziela, 23 czerwca 2013

Nie wiem czy w tym tygodniu pojawi się jakiś rozdział, ponieważ popsuł mi się komputer i pisze z laptopa taty, który go ze sobą zabiera. Najbliższy rozdział pojawi się w przyszłą sobotę.

piątek, 21 czerwca 2013

Rozdział 8


Rozdział 8


                                     Violetta

Gdy się obudziłam zauważyłam, że przytulam się do Leon. Tak samo reszta dziewczyn. Gdy już wszyscy się obudzili zeszliśmy na śniadanie. Dziewczyny były zachwycone, gdyż spały w ramionach swoich wymarzonych chłopaków.O 10.00 wszyscy zeszliśmy na śniadanie. Ciekawe, gdzie jest reszta.
- Olgo gdzie jest tata i pozostali - zapytałam.
- Po śniadaniu każdy gdzieś poszedł nie chcieli was budzić.
- Aha.
- Siadajcie, śniadanie już na was czeka- powiedziała Olga.
Każdy usiadł.Nigdy nie widziałam tyle młodzieży przy tym stole. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Olga poszła otworzyć.
- Violu ktoś do ciebie - dziwne kto to mógł być o tej porze i to jeszcze do mnie.
- Już idę - powiedziałam po czym udałam się do drzwi.
- To ja was zostawię samych - powiedziała Olga po czym zniknęła w kuchni.
- Diego co ty tutaj robisz - spytałam zdziwiona 
- Odwiedzam swoją dziewczynę. Można - odpowiedział.
- Właśnie jemy śniadanie z przyjaciółmi. Zjesz z nami.
- Jasne .
- Poznaj moich przyjaciół. To Fran, Cami, Ludmi, Nati, Federico, Broudwey, Andres i 
- Leon tyle lat - to oni się znają.
- To wy się znacie.
- Tak byliśmy najlepszymi kumplami w przedszkolu - powiedział Leon.

                                        Leon

Nie wiedziałem, że Viola ma chłopaka, który okazał się moim najlepszym kolegom z przedszkola. Ale niech się nie martwi tym, że odbiorę mu dziewczynę. Nie jestem taki, a w  końcu też ją mam, ale nikt o tym nie wie   
jak i o tym, że jeżdże na motorze. To tam poznałem Larę. Ale Diego niech nie myśli, że odpuszczę sobie Violę.
    

                                         Naty

O 12.00 wszyscy opuściliśmy dom Violi, nawet Bad Boy's. Nie są tacy źli jak się ich lepiej pozna.

          

            

Rozdział 7


Rozdział 7





                                        Camila

- Chyba nie Broudwey  - zapytałam
- Nie.
- Ani nie Tomas - powiedziała Ludmiła.
- Skądże.
- Ani Federico - teraz powiedziała Fran.
- Przecież to moja rodzina - powiedziała Viola.
- Oby nie Maxi - powiedziała Nati dość cicho, a i tak ją usłyszałyśmy.
- Żaden z wymienionych przez was chłopaków mi się nie podoba. mi się no ten no - jąkała się.
- No mów - powiedziałyśmy chórem.      
- Ty wiesz kto nam się podoba, więc teraz twoja kolej -  powiedziałam.
- No już mówię - zaczęła - A więc podoba mi się Leon.
- Aaaaaaa - zaczęłyśmy się drzeć.
-Ale jest mały problem.
- Jaki - zapytała Natalia.
- Mam chłopaka- powiedziała tak cicho, że ledwo ją usłyszałyśmy.
- Co - powiedziała Ludmi.
- No tak. Tyle tylko, że on jest w Madrycie a ja tu.

W tym samym czasie Madryt

                                         Diego

Dziś przylatuje do Buenos Aires. Chcę zrobić  niespodziankę w końcu niedługo ma urodziny. Zamierzam zostać tu na stałe. Słyszałem, że Viola uczy się w jakimś Studio chyba też się tam zapisze. Będę mógł wtedy częściej ją widywać. Strasznie się za nią stęskniłem i mam nadzieję, że ona za mną też i że nikogo sobie nie znalazła.Właśnie ląduje. Pojadę do domu, a później do Violi.


                                       Violetta

Dostałam sms od Federica " Zapraszamy was na maraton filmowy "
- Dziewczyny co byście powiedziały na maraton filmowy z chłopakami - zapytałam.
- Tak a czemu pytasz - zapytała Camila.
- Bo dostałam sms od Federica, że zapraszają nas na maraton filmowy.
- To idziemy - odparłam Fran.

                                     Leon

Dziewczyny przyszły na maraton. Ciekawe  co powiedzą jak dowiedzą się co będziemy oglądać. A mianowicie horror Droga bez powrotu. Właśnie przyszły.
- Co oglądamy - zapytała Violetta.
- Horror
- To fajnie.
Gdy zaczęliśmy oglądać dziewczyny w ogóle się nie bały. Dopiero, gdy film się rozkręcił zaczęły się bać. Każda się do kogoś przytuliła. Ja miałem to szczęście, bo w moje ramiona wtulona była Violetta. Nie wiem kiedy zasnęła, ale tak słodko wyglądała. Okazało się, że nie tylko ona  zasnęła, ale wszystkie dziewczyny. Postanowiliśmy ich nie budzić tylko położyć się razem z nimi. Ciekawe jak zareagują.

czwartek, 20 czerwca 2013

Na początek mam do was prośbę, abyście komentowali rozdziały bo nie wiem czy ktoś w ogóle czyta mojego bloga i zastanawiam się czasami czy go nie usunąć.


Rozdział 6 część 2

                                         Violetta 

Bardzo cieszyło mnie to, że tata w końcu znalazł sobie drugą połówkę. Nawet polubiłam Jade. Nie jest aż taka zła. Jak się ją lepiej pozna. Kolacja minęła strasznie wszyscy rozmawiali o interesach i różnych takich..
Po jej skończeniu udaliśmy się w czwórkę na górę. Ja z Ludmiłą do mojego pokoju, z chłopacy do pokoju Federica.

                                          Ludmiła

Postanowiłyśmy z Violettą zaprosić dziewczyny, o ile jej tata się  zgodzi.
- Tato czy mogę zaprosić jeszcze 3 koleżanki - zapytała się Violetta. tą samą propozycją.
- Dobrze zgadzam się, a jeśli chcecie to mogą tu nocować, bo jutro jest sobota - powiedział tata Violi.
- Dziękuję tato jesteś kochany- powiedziała po czym uścisnęła pana Germana oczywiście Viola.

                                      Camila 

Zadzwoniła do nas Viola i powiedziała, że zaprasza nas do siebie na no. Bardzo się ucieszyłyśmy w końcu będziemy mogli ze sobą porozmawiać.


                                          Leon 

Z pokoju Violetty dobiegały jakieś hałasy postanowiliśmy to sprawdzić. Okazało się, że Violetta zaprosiła dodatkowo Naty, Fran i Cami. My też postanowiliśmy zaprosić chłopaków. O dziwo pan German nie miał nic przeciwko.

                                           Violetta

Bawiłyśmy się świetnie. Nagle w drzwiach stanęli Federico i Leon mieli niesamowite miny. Nie mogłam sie powstrzymać od śmiechu. Po 5 min leżałyśmy wszystkie na podłodze. Oprócz chłopaków którzy nie wiedzieli co się dzieje.
- Z czego wy się śmiejecie - zapytał Leon.
- Z waszych min - powiedziałam.
- A co są aż takie śmieszne.
- Tak - odpowiedziałyśmy równocześnie.
- Chcecie się dołączyć - zapytała Ludmi.
- Nie nie chcemy zarazić się głupawką od was - powiedział Federico i odeszli.
Nie to nie. Jeszcze chwilę się pośmiałyśmy i zaczęłyśmy rozmawiać.
- Wiecie muszę wam coś powiedzieć- zaczęłam
- No mów - powiedziały równocześnie.
- Od pewnego czasu podoba mi się..


Sory, że przerywam w takim momencie, ale chcę potrzymać was w niepewności.

               

                                                  

środa, 19 czerwca 2013

Hej sory, ze nie dodaje zbyt często rozdziałów, ale nie mam czasu. Mam do was prośbę abyście weszli na stronę o Violetcie, którą prowadzę z koleżanką oto ona https://www.facebook.com/pages/Violetta/358678194243948?ref=hl

poniedziałek, 17 czerwca 2013


Rozdział 6 część 1


Tego samego dnia wieczorem


                                         German 

Zapomniałem powiedzieć dzieciom, że dziś mamy gości. Właśnie przyszła Violetta, ale nie ma jeszcze Federica.
- Violetto zapomniałem ci powiedzieć, że dziś przychodzą do nas goście.
- Dobrze, a o której -  zapytała.
- O 20.00  mogłabyś powiadomić Federica.
- Dobrze za chwilę to zrobię.



                                       Violetta

Wcześniej to już się chyba nie dało powiedzieć. Muszę napisać do Federica " Za godzinę mamy gości. Podobno będą też twoi rodzice. " Violetta. Po minucie odpisał  " Już wracam". Nie mam co na siebie włożyć. Chyba już wiem. Zastanawia mnie tylko kto będzie na tej kolacji i z jakiej to okazji.


                                 Federico

Ciekawe po co ja mam być na tej kolacji i po co przyjeżdżają moi rodzice. Nie mam ochoty na żadne przyjęcia.


                                  German

Na tej kolacji mam zamiar oświadczyć się Jade. Zaprosiłem rodziców Federica, Matiasa, Angie i jej chłopaka Pabla , państwa Verdas oraz Angelikę i państwo Ferro. Mam nadzieję, że Violetta nie będzie miała nic przeciwko tym zaręczynom.


                                      Violetta

Do kolacji zostało 20 min. po mału zaczęli schodzić się goście. Przyszła Angie z Pablo, babcia, Matias, rodzice Federica, Ludmiła z rodzicami. Ucieszyłam się, gdy ją zobaczyłam, na koniec przyszedł Leon ze swoimi rodzicami. Nie rozumiałam po co tata ich zaprosił.

                                    Jade

Ciekawe po co to wszystko.German nie chce mi nic powiedzieć.
- Uwaga, uwaga - zaczął German - zebraliśmy się tu, bo muszę wam coś ogłosić. A dokładnie tobie Jade.
- Mi - zdziwiłam się. Oby na oczach tych wszystkich ludzi nie zerwał ze mną.
- Tak tobie.
W tej chwili uklęknął przede mną i wyciągnął małe pudełko z kieszeni od garnituru.
- Jade Lafontane czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną- nie wiedziałam co powiedzieć.
- Tak oczywiście, że tak - w tej chwili go uścisnęłam i namiętnie pocałowałam. Wszyscy bili nam brawo, Violetta się naprawdę cieszyła.
- Mam nadzieję, że się wam ułoży - powiedziała i uścisnęła nas.Po złożeniu gratulacji przez wszystkich zasiedliśmy do kolacji.

 


sobota, 15 czerwca 2013



Rozdział 5



                                        Violetta

Byłam strasznie zrozpaczona, przecież to prze ze mnie. A jeśli coś mu się stanie nie wybaczę sobie tego do końca życia. Nie mogłam nawet wykręcić numeru na pogotowie więc poprosiłam o to Federica. Po 5 min. pogotowie było już na miejscu. Zabrali Leona do szpitala powiedzieli, że może jechać z nimi tylko jedna osoba.
- Ja pojadę - powiedziałam, wszyscy się zdziwili- Przecież to prze ze mnie- wytłumaczyłam.
- Dobrze za chwilę tam będziemy- powiedział Andres.



                                       Leon


Zdziwiło mnie to, że Violetta się tak o mnie martwi i tak zare agowała. W karetce podano mi tlen, gdyż nie mogłem oddychać. Viola cały czas trzymała mnie za rękę. To było takie magiczne. W szpitalu podali mi jakieś leki, które mi pomogły. Jeszcze dziś wychodzę. Do szpitala przyjechali chłopacy, ale gdy zobaczyli, że   w mojej sali jest Violetta chcieli wyjść, ale im nie pozwoliła.
-Zostańcie, bo ja muszę już iść - powiedziała i wyszła.
- \Cześć- pożegnaliśmy się z nią wszyscy.
-Czy między wami coś jest - zapytał Broudwey.
- Nie skądże - zaprzeczyłem.
- Bardzo się tym przejęła, jakbyś był dla niej kimś ważnym - dopowiedział Tomas.
- Mógłbyś dowiedzieć się dlaczego tak zareagowała - spytałem Federica.
-  Jasne, a kiedy cię wypuszczają - zapytał i własnie w tej chwili wszedł lekarz.
- Panie Verdas może pan już wyjść - powiedział doktor i wyszedł.
- Dziękuję - powiedziałem za nim.
Byłem tu 2 godz., a czułem się tak jakby była to cała wieczność.

                                                    

SORKI

Przepraszam, że tyle nie pisałam ale nie miałam czasu postaram się to nadrobić.

wtorek, 11 czerwca 2013



Rozdział 4


                                              Fran

Gdy byłyśmy w Resto podszedł do nas nie kto inny jak tylko Federico.Ciekawe czego chce. A tak zapomniałam pewnie, chce coś od Violi.
- Violetta - powiedział - chcę cię przedstawić moim kolegom, czy masz coś przeciwko.
-Nie skądże chodźmy -  powiedziała.
- Zaraz wracam -  zwróciła się teraz do nas.



                                         Federico

Przedstawienie chłopaków Violettcie to był tylko pretekst. Przecież ona nie może kolegować się z tymi ofiarami , w końcu to moja kuzynka. I Leon chciał ją lepiej poznać podobno mu się podoba.
- Violetto poznaj Leona, lidera grupy, Tomasa, Broadwaya i  Andresa - wymieniłem ich po kolei tak jak siedzieli- To moi przyjaciele.
- Miło mi was poznać, a teraz wybaczcie, ale muszę wrócić do przyjaciół.
- Prosimy zostań z nami. Musisz nam osobie coś opowiedzieć - nalegał Leon w końcu ma ten dar przekonywania.
- Na prawdę nie mogę, może kiedy indziej - powiedziała i odeszła.
- Taka fajna laska nie powinna zadawać się z takimi ofiarami jak oni - teraz to Len lekko przegiął.
- Jedyną ofiarą w całym barze jesteś ty - powiedziała i oblała go koktajlem truskawkowym, na który ma uczulenie.

                                 Violetta

Jak on śmiał powiedzieć tak o moich przyjaciołach. Miałam już mu przywalić, ale skończyło się tylko na wylaniu koktajlu. następnym razem nie ręczę za siebie.

                                            Leon

Jeszcze żadna dziewczyna mnie tak nie potraktowała. Tym co zrobiła jeszcze bardziej mnie pociąga. Chwila czy ona wylała na mnie koktajl truskawkowy. Nie potrzebnie oblizywałem go z ust. O nie już mam duszności.
- Leon czy ty masz  uczulenie na truskawki - zapytała z troską w głosie.
- Tak - powiedział Federico, bo ja nie mogłem nic powiedzieć.
- Leon ja przepraszam nie wiedziałam - mówiła Viola płacząc.
- Zadzwoń po pogotowie- mówił Federico do Violetty.

 

    

czwartek, 6 czerwca 2013




Rozdział 3


                                       Violetta


Bardzo się stresuję tymi przesłuchaniami, a co jeśli nie zdam. Stanę się wtedy pośmiewiskiem. Violetta, ogarnij się musisz myśleć pozytywnie.Słyszę dzwonek do drzwi pójdę otworzyć to pewnie dziewczyny.
- Violu do ciebie - krzyknęła Olga.
- Już idę - powiedziałam.
- Cześć- powiedziały dziewczyny.
- Cześć.
- To jak idziemy już do Studia poćwiczyć przed twoim przesłuchaniem - zaproponowała Nati.
- Jasne, tato wychodzę - oznajmiłam.
- Dobrze, ale nie wróć za późno.
- Ok.


                                         Nati

Zaproponowałam Violi pomoc w tańcu. Nawet nieźle jej idzie. Mam nadzieję, że się dostanie bo ma naprawdę wielki talent.



                                 Violetta


Nati świetnie tańczy, chciałabym się tak ruszać.Spojrzałam na zegarek i nie wierzyłam własnym oczom za 5 min. moja kolej muszę już iść.
- Dziewczyny za chwilę moja kolej.
- No to idziemy - powiedziały chórem.
- Violetta Castillo wchodzisz - powiedział jakiś nauczyciel.
- Nie dam rady- powiedziałam do dziewczyn
- Nie masz się czego bać, wejdziemy z tobą - powiedziała Ludmiła
- No dobrze to chodźmy.
Po wejściu do sali zauważyłam jak Angie się do mnie uśmiecha. Dziewczyny wzięły instrumenty, a ja mikrofon i po chwili zaczęłam śpiewać. Gdy skończyłam dostałam owacji na stojąco. Później miałam zagrać na instrumencie oczywiście wybrałam pianino. Na koniec został mi egzamin z tańca. Miałam powtarzać kroki po nauczycielu imieniem Gregorio, który był dość wymagający.Ale, gdy skończyłam było widać uśmiech na jego twarzy, a dziewczyny mówiły, że to rzadki widok. Dyrektor Studia powiedział, że o 15.00 będzie ogłoszenie wyników. Zostały jeszcze 2 godz.Razem z dziewczynami poszłyśmy do Resto, bo z powodu przesłuchań nie mają lekcji.Dziwne, bo Federico o niczym nie wspominał.
- Violetto byłaś genialna - powiedziała Cami.
Gdy weszłyśmy do Resto podszedł do nas...


Jak sądzicie kto do nich podszedł, swoje przypuszczenia piszcie w komentarzach

środa, 5 czerwca 2013




Rozdział 2



                                        Violetta

Wstałam wcześniej, bo aż o 6.30 miałam jeszcze prawie 3h do wyjścia poszłam do łazienki i ubrałam się, a potem zeszłam na śniadanie. Wszyscy już na mnie czekali.


Studio


                                        Cami

Widzę jakąś dziewczynę, która idzie z Federico. Fran to się nie spodoba, w końcu jest w nim zakochana, co   dopiero Bad Boysom. To oni ustalają zasady kto z kim chodzi. Leon będzie mocno wkurzony, bo to on powinien pierwszy znaleźć sobie dziewczynę w  końcu to on jest liderem. Idę się przywitać.

                                           Violetta


Podeszła do nas jakaś dziewczyna,a z nią jeszcze trzy.
- Hej powiedziała jestem Camila, ale mów mi Cami, a ty.
-Hej, a ja jestem Violetta, ale możesz mi mówić Viola.
- To moje przyjaciółki ta od lewej to Fran, później to Ludmiła ta ostatnia to Nata.
-Cześć miło mi was poznać, a to jest Federico ale go to już chyba znacie.
- Ja już będę uciekał - powiedział i na pożegnanie pocałował mnie w policzek. A dziewczyny się tylko uśmiechnęły, tylko nie Fran, której najwidoczniej podoba się Federico.
-Czy wy jesteście razem- zapytała Ludmi
-Nie to tylko mój kuzyn tylko mnie odprowadzał- zauważyłam, że Francesce od razu poprawił się humor
- Aha no to wszystko jasne, bo jeśli okazałoby się,że jesteście parą to mielibyście niezłe jaja- powiedziała Nata

W tym samym czasie



                                              Leon

Co on wyprawia przecież wie jakie panują zasady. To ja jestem liderem grupy i to ja powinienem znaleźć dziewczynę. A ta laska będzie moja nie wiem dlaczego, ale ma w sobie coś takiego. Co ja wygaduję, przecież jestem Bad Boy' s arogancki i nieczuły i Federico też powinien taki być. Muszę z nim pogadać.
- Stary co ty wyprawiasz, chyba wiesz jakie panują zasady- spytałem wściekły.
- No tak.
- To co ty robisz z tą laską i na dodatek ją całujesz przy całej szkole. Chcesz stracić reputację.
- Przecież wiesz, że nie, a tak w ogóle to moja kuzynka.I ja ją tylko odprowadzam bo zapisuje się do tej szkoły.
- Dobra, ale na przyszłość pamiętaj.


                                       Violetta

Stałyśmy i rozmawiałyśmy z dziewczynami jeszcze jakiś czas.Później zaproponowały mi pomoc w przesłuchaniu. Weszliśmy do sali niejakiego Beta:
- Masz już napisana piosenkę- zapytała Fran
- Tak, nazywa się " En mi mundo" - podałam im tekst
- Jest świetna- odpowiedziały chórem
- Niestety ale musimy iść już na zajęcia, poczekasz na nas przed Studio.
- Ok
- To za 2 godz przy Resto Barze
- Dobra to zobaczenia
- Pa
Poćwiczyłam jeszcze chwilę i zauważyłam, że przygląda mi się grupa chłopaków, z którą wcześniej widziałam Federico. Ciekawe co ode mnie chcą. Jest tam jeden, który mi się spodobał.

2 godz później Resto Bar

- Viola przedstawiamy ci naszych przyjaciół ten w czapce to Maxi, ten wysoki to Braco,a ten mały to Napo.
- Miło mi was poznać, jestem Violetta, ale mówcie mi Viola.
- Nam też miło cię poznać- odpowiedzieli.
- To co zamawiacie - podszedł do nas kelner
- My to co zawsze Luca czyli koktajl truskawkowy, a ty Viola.
- Ja poproszę koktajl z mango, bo mam uczulenie na truskawki.
- Dobrze za chwilę dostaniecie zamówienie.
-Skąd tak w ogóle go znacie.
- To mój brat - odezwała się Franceska.
- A teraz mamy pytanie; czy zauważyłaś jak Bad Boy 's sie na ciebie gapili.
- Tak, a czy coś w tym złego- spytałam zdziwiona.
-No wiesz radzilibyśmy ci na nich uważać- powiedziała Cami.
- To królowie tej szkoły, uważają się za bogów. Nie lubią nas i ciągle nas wyśmiewają - odpowiedział Maxi.
- A gapili się na ciebie po zakolegowałaś się z nami- dopowiedziała Natalia