Rozdział 11
Dom Violetty
Violetta
Razem z Federico kończymy dekorowanie salonu. Za chwilę wpadną dziewczyny pomóc mi się przebrać.
- Hej Violu - powiedziała Fran
- Hej dziewczyny.
- To tak ja z Naty pomożemy ci z makijażem, a Cami i Fran znajdą ci coś odpowiedniego.
- Ok to chodźmy.
Po godzinie skończyły, normalnie przeszły same siebie wyglądałam świetnie i byłam gotowa do zabawy.
Właśnie przyszedł Diego jako ostatni. Dostałam od niego wisiorek z literką " D ", który od razu mi założył. Zabawa się zaczęła wszyscy świetnie się bawili, nawet chłopacy z Bad Boy' s. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi, gdy otworzyłam byłam normalnie zdziwiona, bo nie wiedziałam co on tutaj robi. A tym bardziej nie spodziewałam się z nim nikogo.
Leon
Chyba się mnie nie spodziewała. A tym bardziej Lary.
- Leon co ty tu robisz?
- Przyszedłem na twoje urodziny. Skoro chłopacy zostali zaproszeni to czemu ja nie miałem wpaść. Chyba nie jesteś zła.
- Nie skądże - powiedziała, ale jej nie uwierzyłem.
- Gdzie moje maniery, Violu poznaj Larę moją dziewczynę, a ty Laro poznaj Violę.
- Miło mi cię poznać - powiedziała Viola.
- Mi ciebie również - dodała Lara.
Ludmiła
Widziałam kto wchodził do domu Violetty. To nie wróży nic dobrego, a tym bardziej, że przyszedł z dziewczyną. W końcu puścili wolny kawałek. Tomas poprosił mnie do tańca. Oczywiście nie mogłam mu odmówić. Tańczyliśmy wtuleni w siebie tak ja Cami i Broudwey, Naty i Maxi oraz Fran i Fede. Na parkiecie byli też Leon z Larą oraz Viola i Diego z czego się nie dziwię.
Diego
Ciekawe co tu robi moja była Lara. Gdy ją widzę nie mogę przestać o niej myśleć.Chyba nadal coś do niej czuję,ale teraz jestem z Violą i nie mogę tego zepsuć.
Lara
Gdy widzę jak Diego tańczy z Violą normalnie czuję się zazdrosna. Ale mniejsza oto teraz jestem z Leonem i nie pozwolę by ktoś mi go odebrał. Ani, żeby przez kogoś ze mną zerwał.